wtorek, kwietnia 17, 2007

zaburzenie schematu - zalisz sie czy chwalisz?

schematy , zwanech sarkastycznie i przesmiewczo przez co poniektorych schemacikami , a przezemnie zwanymi rutynami, codziennym przywzyczajeniem , kazdy ruch jest przygowotwny i zaplanowany , zdarzaj sie przyjemne odstepstwa i nie przyjemane, zaburzenie takiej codziennej rutyny wyprowadza mnie na ogol z rownowagi. takie zaburzenie powoduje u mnie podbite cisnienie jednym slowiem nie do opanowania zlosc , furie kiedy cos poza moja wiedza sie wypierdoli i nie funkcjonuje jak trzeba . niby zdjae sobie sprawe z tego ze nalezy widzec zestaw pozytywnych aspektow kazdego zdarzenia ! ale kurwa jednak ogrom beznadziej przytlacza i powoduje ze gotuje sie we mnie ja w wulkanie zajebalbym jakiemu skoksowanemu pizdzielcowai najchetniej w slicznych butach i obcislej koszulce tak przylegajacej ze widze fizycznie jak przyspiesza mu serce gdy widzi w oczach co sie kurwa zaraz z nim stanie - bogu ducha winny koks glupio sie teraz czyje ze popatrzyl sie na mnie i co mrukna bo myslal ze jest taki sliczny i ze ja swojch "skejcikowych" spodniach jestem jakims gowniarzem co mozna go se tak skrytykowac. i tak mu teraz przypierdole ze spadnie jebany na ziemmie dopiero ze sniegiem w przyszlym roku ... kutas . zaburzenie schamtu powoduje u mnie totalny rozklad - wystarczy ze jedno ogniwo z codziennego lancuszka czynnosci peknie i dostje furii nie okelznanej ktora nie jak jest do uspokojenia. nie spie w nocy choc bardzo chce mi sie spac , i czekam tylko na jaki kolwiek pretekst do któtni , bujki zaczepki jakiego kolewiek, czegos co pozwoli wyladowac sie ... strasznie nie dobre to jest. wszytko czego sie ostatni dotykam sie pierdoli - chyba zawsze toak bylo ,ale ostatnio zycie staje sie coraz bardziej i bardziej powarzne i oczekiwania srodowisak coraz bardziej rosna wobec mnie - wiec coraz bardziej mi zalezy na tym zeby szlo wszytko lepiej i kurwa nic nie idzie lepiej - bo jak wracam do boksu to peka mi kosc w nadgarstku , jak chce zmienic prace i sie ucze zeby ja zmienic to pale karte graficzna w kompie , jak sie przeprowadzam na nowe mieszkanie to nie mam na jebane bulki - i ciagle slysze to pierdolenie - usamodzielnij sie zrob cos ze soba , nie rub tego rub tamto - i kurwa staram sie i prubuje i kurwa nic nie wychodzi bo ciagle cos w lab bierze. i patrze dookola siebie na wszytkich co im sie tak siwetnie wiedzie i mysle czemu mi sie nie wiedzie ? nie wiem ...kurwa przecierz sie stram - spisuje , jestem zdyscyplinowany , ale nie - kuwra to zamalo dla wszytkich - bo jestm hujowy i sobie nie radze i juz sam na siebie jestem wkurwiony przez to pierdolenie - nei tak srak zrub jak on - ja nie chce jak on oni inny pedaly w obcislych koszulkach i fryzurach bekhama ! chce po swojemu bladzic jak dziecko we mgle ale kurwa za to sam i swoja droga - ale nie czapa - bo jednak nie tak - bo nie jestem fajny ... bo sobie nie radzebo ja kurwa zagrywam pileczke do swiata jak w ping pongu a ten huj jej nie odgrywa - wsztkie moje wysilki ida w pizde w pustke w przestrzen jak mocno bym jej nie zagral , jak bardzo technicznie , jak bym jej nie podkrecil ten kutas swiat nie podniesie nawetpaletki ze stolu - moze to on nie ma jaj zeby grac ze mna ... a to frustrujace jest. tak sie starac i nie miec odzewu - bo co moze to ja za durzo oczekuje? ODEGRAJ TE JEBANA PILECZKE mam tu ci do zagrania pierdolone moze pomyslow i ambicji wymoszczone tankowcami charakteru zaciecia i dobrych checi . graj te pilke bo mam dosc grania z pustka ty ignoracie pierdolony ! a ma tez tak ze nie bede ci gral na sile - poprostu cie popierdole i wtedy znowu bede nikim - ale najbardziej bylem kims w zyciu wlasnie wtedy keidy wobec konwenasow spolecznych bylem nikim. pierdole spoleczne konwenase i uwarukowania socjologiczne - zaluz waskie spodnie bo nie masz juz 12 lat ! pierdol sie ! od 10 roku zycia zglebiam kulture o bogatych korzneiach i jestem jej czescia do 16 lat i nie zmienie stylu ubierania sie bo jakis bubek wymysli kiedysze bez garnituru sie nie da. kto potrebuje niech w wskakuje w waskie spodnie i obcisle koszulki , tleni wlsoy na blond i chodzi na solarium , tylko niech sie odpierdoli od moijch spodni juz nie modnych ! bede sobie tak chodzi a nie inaczej ubrany. zacznijh sie zachwywac noramlanie ! nie kurwa bo nie wiem co to jest norma nie znam normy co to jest normalnie ? kolorowy drink i wylampucowane lafuryndy lalki barbie w szybkich smochodach . pierdole to ! ciemne speluny i wodka w literatkach to jest dla mnie norma - moze wrescie ty sie zacznij zachwywac noramlnie i wyjdz ze swojego pierdolonego centrum handlowego! wyjdz na miasto poruchaj jakies dupy ! pierdol sie nie ! nie bede sie szlaja bo wylansowancyh miejscach i ruchal maloalteke bo bo nie jest dla mnie noram ! dla mnie norma jest miec kobit jedna - kobite co nie tylko wyglada ale ma tez cos w glowie - bo nie tylko pizda sie w zyciu liczy - wyszscy sie o tym przekonuja predzej czy puzniej a mi to juz mocno zapadlo do glowy . i kurwa nie bede uganiac sie za spudnicami , tanczyc podrywac i byc socjalny . nie jestem spocjalny nie lubie obcych i pije woodke czysta do konca az strace przytomnosc i jak wam sie nie podoba muj swiat to sie zapytajcie czy mi sie podoba wasz zanim podjemiecie te swoja bez kostruktywna krytyke - bo tak trzeba bo tka jest modie bo tak nalezy - KURWA nie nalezy nalezy robic tak zeby bylo mi dobrze . "doluje mnie twuj swiat - ja nie chce zyc jak ty " nie bij sie ! nie bij sie bo co? to juzidiotyzm do granic ... nawet nie bede tego komentowal bo to kurwa jest dramat. kazecie mi byc lepszym od innych a zobaczcie na siebie jakie dajecie przykaldy swoimi postepowaniam - brakiem konsekwenciji i brakiem charakteru podwarzacie sami swoje propagowane w prasie pokroju twuj styl postawy zycieowe - modna postawa zyciowa ostatnio jest brak postawy czyli bycie modnym szarym elementem wystroju spoleczenistwa jak miloion innych ! modna postawa zcyiowa ostatnio jest lizanie dupy aby dostac kosc - pieprze to ja i moi ludzie jestesmy zrobien z cegly i betonu a nie z galarety obludy i klamstwa . nam nie wygodnie lizac dupy bo jestesmy szrscy , sami nie mozemy lizac dup , mozemy rozbijac glowy i wybijac szyby. wy lamusy sie pierdolcie i robcie swoje ale skonczcie z ta pieprzona krytyka bo przemoc i nie chec budzi przemoc i nie chec - roznowaga musi byc - ktos najaerzdza namnie ja najade na niego - uderzysz oddam - polirzesz dupe - utne ci jezyk !
to kolejny wydruk bez sensu w ktorym sie otarlem o kilak wkurwiajacych mnie tematow a generlanie to chodzi o wieczny brak hajsu u to ze kurwa nie moge tego ogarnac jak bardzo bym sie nie staral i kurwa o to ze ilekroac za cos sie biore to zawsze zdarzy sie jakis losowy przypadek ktory niweczy wszytkie pomysly i ubezwlasnowolnia mnie ! nie moge jesc tego co chce , nie moge chceic tego co chce , nic nie moge bo kurwa nie wime co . jebac to wszytko w dupie mam przysiegam ze niedlugo cos penie w czarnuchu i wruce na zla droge i bedzie mi z tym dobrze - to krutka droga ale bardzo miesista i bardzo anty socjalna .
jade w trnawaju jest halas ... stare naburmuszone baby dobrze ze nie mam broni ... smierdzi halas , przebija sie nawet przez kojace bity w sluchawkach ... dziwka wylansowana sie przpepucha naburmuszona do wyjscia ... wylansowana sekretarka jest co daje dupy dyrektorowi za 1500 brutto miesiecznie cos prycha na mnie ... boze dzieki ci ze nie mam pistoletu ... zastopowal bym na moment minidisca zeby nie tracic ani sekundy z delikatnych kikow i snerow ulorzonych w harmonijna calosc ... wyja bym rewolwer i jeden huk straszny glosny - ale czym jest ulamek sekundy huku urywajaceg glowe blondynce wobec niekonczonsci ciszy ....? cisza ualmiki ciszy ... ludzie zaczynaj sie drzec ... nie wytrzymam zaczynam napierdalac z rewolweru ile wlezie ...nie koncza mi sie naboje nie wazne kazdy ktury brudzi moja obecnaosc swoja ochydna egzystencja dostanie kule . na rekachmmam krew , na ubaniu mam krew stapam po szczakach czerepow wreszcei cisza ... moge byc sam tranwaj jedzie dalej wywozi mnie poza miasto. tam juz ....cisza i spokuj
"....byly noce kiedy kochalem sie ze siemracia i dnie kiedy oddychalem pelna piersia bo ona powiedziala "jeszcze do ciebie wruce " "nie doknac ten tekst tak idzie ale pamietam ze nie danow sie poplakem przy nim strasznie traca w jakaz melanchlina strune wspomnien na gitarze mojej przeszlosci.
depresyjna osobowosc ... kurwa ale kiedy mi sie to zrobilo - nie pamietam zebym za malata mial takie rozkmniki -zawsze bylem myslacy ... widziale moze mniej ? moze widzie wiecej , moze precepca mi sie zimenila - moze swiat nagla stal sie ogromny ? a ja maly ? moze pekla banka wytrzymalosci , moze przepelnila sie jakas przestrzen tolerancji na syf i ten syf tym samym zaczac sie przelewac do wnetrza, moze mam wycieki z szamba wszechswiata do podswiadomosci ... nie wiem - wiem ze nie znam lekarstwa bo jak przez mgle pamietam jak to bylo kiedy bylo inaczej ...prawie nie pamietam moze stalem sie czescia czegos , a moze cos stalo sie czescia mnie ? moze ta furia na przemian z rezygancja jak sinusoida przecina mi droge nie pozwalajac stapac po sierzce rzycia - moze jestem sam problemem dal siebie, problemem dla bliskich nie zaspakajajac ich oczekiwan ... moze ten problem da sie rozwiazac usowajac nie potrzebny skaldnik z rownania ... kurwa nie wimem - to nie jest rozwiazanie nie tak mnie uczyli - mam zawsze walczyc do konca o swoje posiwecajac coraz wiecej i wiecej i mocniej jak spartanin z filmu 300 za honor za przyjaciul za spokuj poswiecic zycie za spokoj. czyj spokuj - spokuj blikich spokuj tych na kturych mi zalezy. zastanawiam sie ostantion kto poswieca swoj spokoj za moj ? sa tacy ale czy nie przeszkadza mi to ? mam nadziej ze nie bo ja swoj posiecam ze slepym oddaniem i kamienna konsekwencja ... czasem nie doceninony czesme mysle ze nei ma sensu ... ale tam musi byc ale jezeli tak to jest ze wszycy cos poswiecamy cos i to nam przeszkadza to jak to zrobic zeby bylo dobrze ... ne wiem nie umiem inaczej KURWA . na bazie tego wywogu mozna zalozyc ze wszyscy sa problemme dla wszytkich - wiec wszytko jest problemmem ... ufff troche mi ulzylo ale to nie koniec wywodu czarncyh rozmyslan fanka ciag dalszy zaiste wrutce ... a juz bylo tak pozytywnie i znowu cos wytracilo mnie z rownowagi - jakis losowe zdarzenie ...pamietam kiedys kobita ( kobita jako zjawisko abstrakt nie rzadna konkretna ) portafila mnie przywrucic do rownowagi .. slowem dotykiem pocieszenim odnajdywalem spokuj w jej ramionach i ukojenie w jej pocalunkach ... dzis juz nie pamietam jak to jest - bo jest wieczna wojan dookola mnie nie ma kobit albo sa sprowdzane do roli przedmiotow do ruchania - kobita jak kondon zalorzyc na huj - spuscic sie i wyjebac do konta - taka teraz jest moda ... ja nie jestem modny - nie z tej epoki mam inne przekonania i wycigam ( wyciagalem keidys) kobity na piedestal postrzegajac jako istoty lepsze wyrzsze dostojniejsze od meszczyzn ... na dzien dzis zadna z dwuch drug tak modna i nie modna nie ma zastosowania - meszczyzni zniewiescieli , kobity schlopaly zatarla sie granica ... nie wiadomo co kiedy i gdzie i jak traktowac . postawy ludzkie lansowane w telewizji i gazetach - 16 latki ruchajace sie w kiblach dyskotekowych - bez milosci stojac po kostki w gownie , moczu i wlasnych wymiocinach !
franek: OBDZICIE SIE TO WSZYTKO NIE TAK !!!!!!!!
swiat : obudz sie to juz dawno nie tak !!!!!wracaj do sredniowiecza!!!

środa, kwietnia 11, 2007

mysle wiec jestem...